Dziś kilka bardzo subiektywnych słów o motywacji do treningu. Co zrobić, jeśli nie mamy motywacji i gdzie w takim razie ją znaleźć? Czy każda motywacja faktycznie jest dobra?
Zdrowie
Myślę, że nie muszę przekonywać Cię, że aktywność fizyczna jest nam bardzo potrzebna. Obecnie na każdym kroku słyszysz, że aby być zdrowym, trzeba się ruszać. Światowa Organizacja Zdrowia ustala normy aktywności ruchowej, a lekarze apelują o więcej sportu w życiu. I trudno się z nimi nie zgodzić. Jest to fakt - trenowanie jest korzystne dla ludzi. Zostaliśmy stworzeni do ruchu, jest to dla nas proces naturalny. Wiele chorób cywilizacyjnych, takich jak otyłość, cukrzyca czy choroby serca są związane zarówno z nieprawidłową dietą, jak i z brakiem aktywności fizycznej. Trenując, aplikujemy sobie dawkę zdrowia.
Dobry wygląd
Trenując, Twoje ciało zmienia się. Jest to, oprócz aspektów zdrowotnych, drugi najbardziej popularny powód aktywności fizycznej. Gubisz nadmiar tkanki tłuszczowej, pojawiają się zarysy mięśni, masz więcej energii, przez co możesz i chcesz osiągnąć coraz więcej. Obiektywnie można powiedzieć, że wyglądasz lepiej i... lepiej czujesz się w swoim ciele. Czasami jest to metoda małych kroków, jednak jeśli pragniesz spełniać swoje cele czy marzenia, potrzeba wytrwałości.
Przeciwności losu
Co powoduje, że pomimo wiedzy, jak ważny i korzystny jest dla Ciebie trening, wciąż odsuwasz go na bok, nie podejmując żadnej aktywności fizycznej? Brak czasu, a może nieodpowiedni tryb życia czy plan dnia? Jak znaleźć motywację do tego, żeby ruszyć się z kanapy i zrobić coś dla siebie? Co przeszkadza Ci w realizacji treningu?
Poznaj 11 czynników, jak wybrać miejsce do ćwiczeń
1. Czas
Czasu brakuje zawsze. Zwyczajnie nie mam czasu trenować - 10 h dziennie spędzam w pracy, wychowuję dwójkę małych dzieci, wieczorem jestem zmęczony/a i nie mam kiedy pójść poćwiczyć. Standard. Zadaj sobie jednak pytanie, czy rzeczywiście nie wygospodarujesz na trening 60 minut 2-3 razy w tygodniu? Może znajdziesz takie rzeczy/ czynności, które zabierają Ci czas, a wcale nie są koniecznym elementem dnia codziennego? Może warto zamienić je na trochę korzystnego dla Twojego organizmu ruchu?
2. Zmęczenie
Po ciężkim dniu w pracy, jedyne, na co mam ochotę, to walnąć się na kanapę, włączyć jakiś serial i zwyczajnie odpocząć. Brzmi znajomo? Zastanów się, co sprawia, że po pracy nie masz siły. Czy to, że pracujesz za dużo? A może wynika to z tego, że nie lubisz swojej pracy? Pomyśl, czy trening nie pozwoli Ci po prostu lepiej się poczuć. W końcu wiele ludzi przychodzi na trening, aby zapomnieć o bolączkach dnia codziennego. Odzyskasz energię oraz rozruszasz ciało, zmęczone wielogodzinnym siedzeniem za biurkiem. Nagle okaże się, że trening, na którym wylewasz siódme poty, powoduje, że jesteś bardziej wypoczęty, lepiej śpisz i masz więcej chęci do podjęcia kolejnych działań.
3. Towarzystwo
Nie mam z kim pójść na trening, samemu mi się nie chce, a pewnie i tak będę najsłabszy/a
Nie zawsze uda się dogadać tak, żeby Twój kolega czy koleżanka poszli na trening razem z Tobą. Wiadomo, z kimś zawsze raźniej. Pamiętaj jednak, że takich osób, jak Ty, jest znacznie więcej. Jedną z zalet treningu grupowego jest to, że zawsze znajdzie się druga osoba, która też miała wątpliwości, czy dziś przyjść, czy da radę, czy nie będzie na treningu najsłabsza. Nie tylko Ciebie dotyka brak motywacji. Może warto spojrzeć więc na to pod innym kątem? Przyjdziesz, zbijesz piątkę i nagle okazuje się, że już nie jesteś sam/a, bo obok Ciebie ćwiczy ktoś, kto jak będzie trzeba, krzyknie na Ciebie i zmotywuje do dalszego działania. Każdego dnia może być to inna osoba, jednak czy oznacza to, że zrezygnuję z treningu? Nie!
4. Efekty
Trenuję już 3 miesiące, a efekty nadal są marne
Bądź cierpliwy/a. Języka angielskiego nie nauczyłeś/aś się w miesiąc, nie zostałeś/aś Project Managerem od razu po studiach, tak też forma przychodzi z czasem. Jest to proces długofalowy i musisz się na to przygotować. Nie aplikuj sobie dodatkowej presji, daj sobie więcej luzu i czasu.
Czynników, które przeszkadzają w treningu i znacząco zmniejszają poziom motywacji, może być oczywiście więcej. Moim zdaniem te powyższe są jednak najczęściej spotykane. Odnosząc je do siebie, warto zastanowić się, z czego tak naprawdę u mnie wynikają. Czy nie są dla mnie jedynie pretekstem, a nie prawdziwym powodem tego, że nadal nie trenuję?
Rodzaje motywacji
Jak znaleźć motywację? Czy same chęci wystarczą?
Aby mieć silną, długotrwałą motywację do treningu, warto, żebyś nie skupiał/a się na jednym elemencie, ale podzielił/a ją sobie na kilka czynników. Warto pomyśleć o treningu w 3 aspektach:
● jako stały element dnia codziennego, czyli coś, co muszę zrobić. Mam trening wpisany w swój kalendarz czy listę zadań do zrobienia i niejako z automatu go wykonuję. Tak, jak idę do pracy, tak samo robię też trening.
● jako coś, co przynosi mi korzyści. Wiem, że ćwicząc, robię coś dobrego dla siebie, więc jako osoba odpowiedzialna i dbająca o zdrowie - idę na trening.
● jako element przyjemności. Szukam takiej aktywności i wybieram taki trening, który sprawia mi przyjemność i zwyczajnie lubię go robić. Nic na siłę.
Dzięki rozbiciu rodzajów motywacji na 3 grupy możesz mieć większą pewność, że jeżeli któryś z elementów zaszwankuje, to znajdziesz kolejny, który pozwoli Ci na kontynuowanie treningu i pomoże zmotywować do przyjścia następnego dnia na zajęcia.
Dobra i zła motywacja
Zwykło się mówić, że nie ma złej motywacji, jeśli prowadzi ona do rezultatów. Nie mogę się z tym jednoznacznie zgodzić. Początkowo może wydawać się, że skoro rzeczywiście trenuję i widzę efekty, to nieważne, co mnie do tego pcha. Jakaś motywacja jest. Sytuacja może być jednak bardziej skomplikowana, jeżeli narzucam sobie zbyt duże wymagania, a po pewnym czasie silnej motywacji, może przyjść zniechęcenie. Stała presja towarzyszy Ci już przecież w pracy. Musisz dawać z siebie dużo, żeby przełożony widział, że faktycznie się starasz. Dzięki temu możesz liczyć na awans czy podwyżkę. Po co dodatkowo obciążać się takim myśleniem na treningu, który z założenia powinien stanowić dla Ciebie odskocznię od codzienności?
Nie staraj się być doskonały/a na każdym treningu. Spróbuj się ciągle doskonalić.
Te dwa podejścia brzmią podobnie, różnią się jednak od siebie diametralnie. Bycie doskonałym czy najlepszym to niesamowite obciążenie psychiczne. I uwierz mi, nie zawsze uda Ci się sprostać takim wymaganiom. Możesz mieć gorszy dzień i szybko znajdzie się ktoś lepszy od Ciebie. Każde potknięcie przy takim myśleniu będzie stanowić dla Ciebie porażkę. Znów przegrałem/am, znów ktoś był szybszy ode mnie. Nie nadaję się, chyba robię coś nie tak.
Kiedy jednak o każdym treningu pomyślisz jako o możliwości doskonalenia się, podnoszenia swoich umiejętności i wzrostu formy, to nie będziesz zaprzątał/a sobie głowy, jeśli komuś pójdzie lepiej od Ciebie. Nie będziesz stresował/a się przed treningiem, czy będziesz pierwszy/a, drugi/a, czy ostatni/a. Ważne, że się starałeś/aś, że wykonałeś/aś kawał dobrej roboty i powoli zbliżasz się do swojego celu, czyli do wyższej formy.
Jak przygotować się do sezonu zimowego? Sprawdź tutaj
Mam nadzieję, że brak motywacji nie będzie Ci już straszny! To co, widzimy się dziś na treningu? :)
Paweł Mieszkalski
Head Coach w Hardy. Wyższa Forma
Head Coach, czyli główny trener w Hardy. Wyższa Forma. Osoba odpowiedzialna za programowanie treningów zgodnie z założeniami systemu treningowego oraz ekspert w szkoleniu i rozwijaniu umiejętności pozostałych trenerów. Specjalista w dziedzinie treningu funkcjonalnego i medycznego.
Bibliografia:
Siekańska, Małgorzata, 2018, Mobilizacja i determinacja w aktywności ruchowej, Uniwersytet SWPS, wykład
Comments